Przedruk za: DZIENNIK.PL "Wieczna miłość" w Wieluniu
Prototyp rzeźby "Wieczna miłość" Wojciecha Siudmaka zostanie jutro odsłonięty w Wieluniu. Artysta, nazywany przez jednych "Michałem Aniołem science-fiction", a przez innych królem kiczu, ma ambitne plany. Rzeźba to tylko początek "Światowego projektu pokoju", organizowanego pod patronatem UNESCO.
Ośmiometrowa rzeźba, która za rok zajmie miejsce prototypu, będzie wykonana z brązu. Przedstawia zbliżone do siebie twarze kobiety i mężczyzny. Według autora przypominają one dwie planety, zawieszone w przestrzeni Kosmosu. "Ludzki wizerunek planet niesie ze sobą ideę bliskości, zrozumienia i harmonii" - mówił Siudmak, podkreślając, że przesłaniem rzeźby i całego "Światowego projektu pokoju" jest "pokojowe współistnienie".
"Wieczna miłość" stanie w sąsiedztwie klasycystycznego ratusza, zamku, ruin gotyckiego kościoła św. Michała oraz socrealistycznego pomnika "Pogromcom hitleryzmu". Siudmak, który w Wieluniu urodził się i chodził do szkoły, starał się o to od lat. 65-letni artysta chce jeszcze utworzyć w rodzinnym mieście Muzeum Współczesnej Rzeźby Plenerowej o tematyce pokoju oraz Muzeum Pamięci i Historii Projektu "Wieczna Miłość".
W skład komitetu honorowego "Światowego Projektu Pokoju" weszli między innymi francuski kompozytor Francis Lai, astrofizyk Aleksander Wolszczan, kompozytor Krzysztof Penderecki i aktor Andrzej Seweryn. Polską ambasador projektu jest Beata Tyszkiewicz. Co roku międzynarodowe jury ma wręczać "Nagrodę Pokoju". Będzie nią rzecz jasna miniatura rzeźby "Wieczna miłość".
Wojciech Siudmak, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, od 1966 roku mieszka i tworzy we Francji. Maluje z reguły na ogromnych płótnach, które następnie są reprodukowane i wydawane w formie plakatów. Jest cenionym ilustratorem, jego prace zdobią nowe polskie wydanie "Diuny" Franka Herbera. Do wielbicieli twórczości autora "wiecznej miłości" należy George Lucas, reżyser &qut;Gwiezdnych wojen". Krytycy doceniają jedynie talent Siudmaka do autopromocji. "Jeśli ktoś czuje sztukę współczesną to od jego twórczości choruje" - twierdzi Maria Anna Potocka, Dyrektor Bunkra Sztuki w Krakowie.
Wiesław Chełminiak
|