|
Opłatek dla Seniorów
|
Niby naturalnym jest, że w Wigilię Bożego Narodzenia, przed rozpoczęciem wieczerzy, dzielimy się opłatkiem składając sobie świąteczne życzenia. W każdej normalnej rodzinie tak się dzieje. To jeden z ważnych czynników integrujących te nasze małe podstawowe społeczności. Z naszych biologicznych rodzin wychodzimy następnie z opłatkiem łącząc się w większe, jak np.strażacy, nauczyciele, czy inne grupy, by uświadomić sobie, że nie tylko wspólne „tolerowanie się” w ramach pełnionych obowiązków powinno nas łączyć; chcemy i w tym wymiarze czuć się czymś więcej, niż tylko istotami skazanymi na siebie wzajemnie kilka godzin dziennie – pragniemy być rodziną i na innych obszarach. Czy jednak wszyscy, którzy by tego pragnęli mają taką możliwość? Są tacy – i żyją wśród nas – którym głód rodziny trzeba pomóc zaspokoić.
Z tych to dwóch powodów sołtysi z Szynkielowa, Bębnowa i Dymku oraz Stowarzyszenie Razem, z Księdzem Proboszczem jako „centrum dowodzenia” całą „akcją” postanowili dać możliwość opłatkowego spotkania naszym „wcześniej urodzonym” Parafianom, czyli po prostu zorganizowali Opłatek dla Seniorów, co miało miejsce w niedzielne popołudnie, 17 stycznia b.r., w budynku Szkoły Podstawowej w Szynkielowie. Ponieważ dawno już takiego spotkania tutaj nie było, obawiano się trochę o frekwencję, ale wnet nastąpiło miłe rozczarowanie, jako że ta przerosła oczekiwania. Najpierw Ksiądz Proboszcz powitał przybyłych, potem był montaż słowno-muzyczny przygotowany przez p.Władysławę Kasprzak, emerytowaną miejscową nauczycielkę, wraz z Państwem Łukaszem i Pauliną Pierzchnicami i miejscowymi dziećmi i młodzieżą (przy okazji można było po raz kolejny zobaczyć i usłyszeć młode talenty, jak grają, śpiewają i recytują) a następnie składanie życzeń przy dzieleniu się opłatkiem i wspólny wigilijny posiłek. Wszystko to pod czujnym okiem naszych Parafianek dbających, by niczyje nakrycie nie było puste.
Gdy patrzyłem na tych, dla których to spotkanie zostało zorganizowane (bardzo dobrze, ładnie i widać było, że im się podoba) dostrzegłem, że dla nich jednak najważniejszą była możliwość spotkania się i porozmawiania po długim często czasie niewidzenia się. Dawali temu mimowolnie wyraz. Niegdyś przecież odwiedzali się po domach, spotykali w ciepłe letnie wieczory, w przerwie w pracy, czy po niej, rozmawiali, wyżalali się przed sobą i żartowali. Dziś często nie mają tej możliwości z powodu stanu zdrowia i braku sił. I tu należy się głęboki ukłon w stronę tych, którzy o tym pomyśleli i jeszcze raz im to umożliwili.
Dzisiaj odwiedziny sąsiada zastępuje surfowanie w internecie i telewizja, rozmowy „o wszystkim i o niczym” prowadzi się przez komunikatory, nawet, jeżeli rozmówca mieszka obok. W grach i zabawach zastępują nas kukiełki sterowane naciśnięciem klawisza na komputerze. Człowiek nie potrzebuje bezpośredniego kontaktu z człowiekiem – tzn. tak mu się wydaje. W dorosłość wkroczyło już pokolenie, które nie potrafi sobie wyobrazić, że może być inaczej, że kiedyś naprawdę było inaczej... Zadawałem sobie pytanie, jak będą wyglądały opłatki dla seniorów, gdy my, potem oni zajmą miejsce dzisiejszych staruszków. Czy ktoś będzie jeszcze tęsknił za drugim człowiekiem jako człowiekiem, a nie tylko tolerował go jako kolegę z pracy lub nienawidził, czy obawiał się jako potencjalnego rywala o to, co i tak w końcu trzeba będzie zostawić i odejść z tego świata tak, jak się nań przyszło?
Komentarz: Ks. Zbigniew Trała Fotorelacja: Jacek Kasprzak
|
|
|
Strona:
1
|
|
R E K O M E N D A C J E
|
Wieluń 4:40 i Wieczna Miłość
|
Prezentacja filmowa promująca projekt Wojciecha Siudmaka "Wieczna Miłość". Monument, który z jego inicjatywy powstanie w Wieluniu, będzie przypominał Europie i Światu o zbrodniczym bombardowaniu, jakiego dokonali Niemcy o godzinie 4:40, rozpoczynając 1 września 1939 roku drugą wojnę światową.
Więcej >>
|
Strona Pomagam Ukrainie
|
|
Na stronie pomagamukrainie.gov.pl mieszkańcy Polski mogą zgłaszać gotowość pomocy uchodźcom z Ukrainy, a uchodźcy mogą zgłaszać, gdzie przebywają i jakiej formy pomocy potrzebują. |
Więcej >>
|
|
|